Julia Szeremeta zabrała głos po zdobyciu srebrnego medalu igrzysk olimpijskich. Bokserka udzieliła wywiadu dla TV Republika, który może odbić się szerokim echem.
Podczas IO 2024 Julia Szeremeta zaprezentowała się doskonale. Nasza zawodniczka przebojem wdarła się do wielkiego finału. Tam musiała jednak uznać wyższość Lin Yu-Ting z Tajwanu.
Starcie ze znacznie bardziej doświadczoną bokserką od samego początku budziło mnóstwo emocji. Pojawiło się bowiem mnóstwo insynuacji, jakoby Lin Yu-Ting była mężczyzną. Bazowano na wyglądzie 28-latki, a także kontrowersyjnym zawieszeniu przez IBF przy okazji Mistrzostw Świata 2023.
Przy okazji wręczenia medali Lin Yu-Ting zdobyła się na uprzejmy gest i poprawiła bluzę 20-latki. Wydawało się wówczas, że całe zamieszanie ucichnie. Nic bardziej mylnego.
[–>
Do sprawy szybko wróciła konserwatywna stacja TV Republika. Szeremeta udzieliła w niej wywiadu, w którym zapytano ją o sytuację dotyczącą reprezentantki Tajwanu. Polka starała się wybrnąć, ale ostatecznie głos zabrała.
– Ciężki temat, na razie nie będę się wypowiadać. MKOl powinien na pewno się przyjrzeć. Została zdyskwalifikowana, MKOl powinien się zainteresować – powiedziała nasza srebrna medalistka.
Przypomnijmy, że na Igrzyskach Olimpijskich 2024 nie wystąpiła żadna osoba po korekcie płci. Lin Yu-Ting została zaś zawieszona przez IBF na podstawie rzekomych testów, których wyników nigdy nie przedstawiono opinii publicznej.
